Na kanapie pies,
Taki smutny jest,
Jakby stracił sens,
Taki smutny jest. 
Na kanapie pies,
Nie wie o tym, lecz
Wzrusza nas do łez,
Na kanapie pies. 
 Za oknami gdzieś,
Nieustanny deszcz,
Świat w jesiennej mgle,
Pusto, smutno, źle.
Już niedługo, nie,
Bo gdy wstanie dzień,
Wszystko zmieni się
Jak w cudownym śnie.
Na kanapie pies
Jednak smutny jest,
Jakby stracił sens,
Taki smutny jest.
Ale pies, jak pies,
Gdy się skończy deszcz,
Znowu ruszy gdzieś,
W najpiękniejszy rejs,
Choć dziś smutny jest.