Było się w życiu tym i owym,
Grało się role, że ho-ho!
Ech, kolorowy zawrót głowy
A po nim choćby i na dno!

Dziś światła rampy ciut przygasły,
Na kredyt braw nikt nie chce bić
A  sufler – kryjąc brzuch opasły –
– Nie podpowiada już jak żyć.

Padubi dubi dubi da –
– O co tu chodzi? W co się gra?
Kto tu jest błaznem? Świat czy ja?
Padubi dubi dubi da!
Padubi dubi dubi da –
– Autor jest kiepski, sztuka zła,
Tylko widzowie: chapeux bas!
Padubi dubi dubi da!

Strój komedianta, rola błazna,
Czapeczka w dzwonkach, śmiech do  łez!
Prawdziwej twarzy nikt nie poznał:
Sztuczny był sukces! Sztuczny śmiech!

A dziś na przekór, dzisiaj można,
Kawa na ławę! Pięścią w pysk!
Tylko  publiczność jest ostrożna –
– Oni nie wierzą dzisiaj w nic!

Padubi dubi dubi da –
– O co tu chodzi? W co się gra?
Kto tu jest błaznem? Świat czy ja?
Padubi dubi dubi da!
Padubi dubi dubi da –
– Autor jest kiepski, sztuka zła,
Tylko widzowie: chapeux bas!
Padubi dubi dubi da!