Już pociąg rusza ze mną w świat.
Opuszczam pierwszy raz
Dom mych dziecięcych, pięknych lat.

Wrócę tu, poprzez labirynt dróg,
Na mój rodzinny próg.

Choć jeszcze w oczach błyszczą łzy,
Za oknem stary dom
Znikł już w obłokach gęstej mgły.

Wrócę tu, poprzez labirynt dróg,
Na mój rodzinny próg.

Tak trudno się rozstawać,
Kiedy stukot kół
Woła wciąż: wrócisz tu, wrócisz tu!

Choć czeka na mnie miejski gwar,
W nieznane wzywa mnie
I nęci wciąż paletą barw.

Wrócę tu, poprzez labirynt dróg,
Na mój rodzinny próg.

Żegnaj mamo i bądź spokojna,
Czas, abym poznał szeroki świat.
Napisz do mnie, by tam, gdzie będę,
Był także przy mnie twej ręki ślad.