Zrozum, wreszcie zrozum,
Tyle już za nami,
A my, niby ci sami,
Lecz nasz uśmiech rozwiał się jak dym.

Zrozum, no wreszcie zrozum,
Że nie tak być miało!
Tyle z tego zostało,
Że po prostu z bólu chce się wyć.

Życie na pozór –
– Nasz chleb powszedni,
Dziś tak nam potrzebny,
Gdy żal tamtych dat,
Gdy żal tamtych lat.

Bo jak dalej mamy z tym żyć
I jak uwierzyć,
Że my to wciąż my?…