Niepotrzebne myśli,
Niepotrzebne słowa,
Które ktoś ukradkiem
W pamięcie zachował…
W labiryncie zdarzeń
Wciąż nowe pejzaże
I wciąż nowe twarze
Gubią się
We mgle.

Niepotrzebny smutek,
Niepotrzebna miłość –
– Czy to nam się kiedyś
Po prostu przyśniło?
Przechodzimy obok,
Każdy swoją drogą,
Ucząc się na nowo
Sobą być
Od dziś.

To czas sobie z nas zakpił!
Stracony czas!
I drugi raz nie chce dać nam szans!
To czas sobie z nas zakpił!
Stracony czas!
I drugi raz nie chce dać nam szans!

Niepotrzebne było,
Niepotrzebne wcale,
To co dziś próbujesz
Gdzieś w sobie odnaleźć.
Gonisz za wspomnieniem,
Za sennym marzeniem,
Za wczorajszym cieniem –
– Licząc znów
Na cud!

W niepotrzebnych gestach
Niepotrzebnie tracisz
Świat, za który kiedyś
Nostalgią zapłacisz!
A ja – stojąc w oknie –
– Gorzko i samotnie
Gubię bezpowrotnie
Z biegiem lat
Twój ślad…

To czas sobie z nas zakpił… etc.