Słońce powoli gaśnie
Słońce powoli gaśnie już
Na falujących łąkach chmur.
Chwila i runie głową w dół
Oddając się w ramiona snu.
Odezwał się wieczorny dzwon
I płynie hen, z dalekich stron
Na kruczoczarnych skrzydłach wron
Unosząc swój żałosny ton.
Zachodni wiatr
Nostalgię niesie –
W gałęziach drzew
Cichutko gra.
Jak smutny wiersz,
Nadchodzi jesień,
W purpury płaszcz
Otula nas.
Jeszcze ptaków krzyk
Przed odlotem
I serce drży
I brak już sił…
Gdy ostatni spadnie liść
Czas w drogę,
Nim żal skradnie nam letnie sny.
………………………………..
Jeszcze słońca błysk
Kusi zlotem
Lecz prysła nić,
Więc po co łzy?
Gdy ostatni spadnie liść
Czas w drogę,
Nim żal skradnie nam letnie sny…