SALUT

 

 

Z FALĄ CZY POD FALĘ

 

 

Dalej, coraz dalej,

Z falą, czy pod falę

Dalej, by odnaleźć to,

Co daleko stąd,

Co mirażem zwą.

 

Ile dni, ile lat

Włóczę się tak przez ten świat

I wciąż nadziei brak,

Wciąż jak ptak zdaję się na wiatr.

 

Nieraz czuję, że szczęście

Blisko jest, prawie tuż-tuż,  

I co?  Daremny trud!

To bez sensu, lecz zaczynam znów…

 

Dalej, coraz dalej,

Z falą, czy pod falę

Dalej, by odnaleźć to,

Co daleko stąd,

Co mirażem zwą.

 

Paba, paba, paba…etc.

 

Znów krok i lecę na dno,

Czy to jest to, o co szło?

Na złość? Też coś! To los

Śmieje się w głos, że dał mi w kość!

 

Jeszcze wystarczy mi sił,

Żeby znów wstać, dalej iść

Choć żal, choć chce się wyć,

Chociaż wiem, że nie zmienię nic…

 

Dalej, coraz dalej,

Z falą, czy pod falę

Dalej, by odnaleźć to,

Co daleko stąd,

Co mirażem zwą.

 

Paba, paba, paba…etc.