Samba trala-bamba
Kolorowa jak z papuzich piór,
Roztańczona jak korali sznur,
Niepoważna, że aż braknie słów,
Ale z nami zawsze – dzień po dniu.
Nie pasuje do niej żadna z samb,
Niejednemu wprost na nerwach gra,
Lecz ma w sobie coś takiego, coś takiego ma,
Że się przy niej zmienia
cały świat!
Śmieszna samba, samba trala-bamba!
Przy niej nie wiesz co to pech!
Gdyś ponurak wnet rozśmieszy cię do łez!
Z sambą świat piękny jest!
Śmieszna samba, samba trala-bamba!
Na zmartwienia świetny lek!
Na
bok smutki, samby nutki to jest właśnie to!
Jakbyś wygrał na loterii
los!
Skąd się wzięła – tego nie wie nikt,
Kto wymyślił ten zabawny rytm?
Co sprawiło, że tak świetnie brzmi,
Że bez samby się nie uda nic?
Kiedy zbiega z fortepianu strun,
Wymyślona z najweselszych nut,
Nagle świat się cały zmienia jakby stał się cud,
I bez samby dalej ani
rusz! ! !
Śmieszna samba, samba trala-bamba!
Przy niej nie wiesz co to pech!
Gdyś ponurak wnet rozśmieszy cię do łez!
Z sambą świat piękny jest!
Śmieszna samba, samba trala-bamba!
Na zmartwienia świetny lek!
Na
bok smutki, samby nutki to jest właśnie to!
Jakbyś wygrał na loterii
los!