Stara bieda, było tak i jest,
Szkoda gadać, dobrze o tym wiesz –
– Liczę każdy grosz,
Przeklinam los,
Jak nie spojrzeć, jedno wielkie dno.

Szarpię codzień jak za dawnych lat,
A na grzbiecie nic prócz paru łat,
Cieńko, że aż strach,
Przeklęty fach,
Każdy wieczór ma chałtury smak.

Byle co, byle jak,
Póki wprzód – szafa gra!
Byle być, byle żyć,
Tego chcę – więcej nic!
Byle co, byle jak,
Cały czas właśnie tak!
Byle hit, byle kit,
Tego chcę – więcej nic!

A u was – jak?
Czy też jest tak?
Czy tylko mnie
Tutaj tak źle?!

Byle co, byle jak… etc.